środa, 29 lutego 2012

The First, The Last, My Everything

Wszystko się kiedyś kończy. I wszystko zaczyna. Ja właśnie zakończyłam prowadzenia starego bloga i pojawiam się tutaj. Mam nadzieję, że wytrwam jak najdłużej i nie zanudzę was na śmierć. Nie ma sensu się rozpisywać. Kiedy znajdę czas opracuję nawigator bloga i całą resztę. Do tej pory (przewidywanie maj, czerwiec-szkoła robi swoje) możecie obczajać starego bloga i całą resztę. (www.artsit-world.blog.onet.pl)

Pozdrawiam,
Weronika ;-)
@GT - Tyler