Summer Haze

Tyyyle wolnego, że aż nie wiadomo co z nim zrobić. Więc jak zawsze na rower zabrałam aparat. Myślę, że nie na marne. Chcę wam pokazać zdjęcia, zanim nie będę miała komputera. Dzisiaj cały dzień zgrywałam wszystkie foldery na płyty, gdyby trzeba było go przeinstalować(odpukać!). Niedługo wyjeżdżam, co zaowocuje(miejmy nadzieję!!) mnóstwem zdjęć. Co więcej? Wypoczywajcie jak tylko się da ♥

Walking on sunshine

Wreszcie ziściłam swój odwieczny zamiar wyjścia na spacer o wschodzie słońca. Początkowo myślałam, że nic z tego nie będzie - chmurzyło się, było szaro i już miałam wracać z powrotem do łóżka. Jednak postanowiłam spróbować! Szybko się ubrałam i po cichu wymknęłam się z domu. I już przed 5 rano byłam na zewnątrz. Mgła, wschodzące słońce, kropelki, chabry, rumianki w  całości tworzyły cudowny krajobraz. Zobaczyłam, jak zupełnie inaczej może wyglądać to samo miejsce o innej porze dnia. Nie żałuję, że zebrałam się wreszcie na to wyjście, bo przeciwnie do moich oczekiwań(jak zawsze!) do galerii wpadło duuużo nowych zdjęć. Mam nadzieję, że się spodobają i nie przytłoczą swoją ilością, bo jest ich rekordowo dużo jak na jeden wpis. Pozdrowienia i polecam każdemu taki wypad - świetnie się ogląda budzący do życia dzień.