Dzisiejsze wyjście było po prostu silniejsze ode mnie. Dwa tygodnie bez zdjęć udowodniły po raz kolejny, że jest to już swojego rodzaju uzależnienie. Trzeba było wykorzystać ostatnie dni kalendarzowego lata. A kiedy nadjedzie jesień mam wiele planów, o ile czas na to pozwoli i ja dam radę. Zostawiam was ze zdjęciami, pozdrowienia ;)
niedziela, 8 września 2013
Deszczowy Kraków
Pewnego - upragnionego - dnia sierpnia wybrałyśmy się z Asią do Krakowa. Pogoda nie była wymarzona, ale deszcz jest również bardzo fotogeniczny. Pierwszy raz w wielkim mieście nie okazał się straszny, było naprawdę OK. Już długo zamierzałam się, żeby pokazać Wam zdjęcia z tego wypadu - głównie pochodzą one z ogrodu botanicznego, gdzie - my niecierpiące roślinek - biegałyśmy jak dzieci od kwiatka do kwiatka. Więc, enjoy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)