sobota, 27 kwietnia 2013

Will you be there

Nie spodziewałam się tak szybkiego powrotu od poprzedniej notki. Ale chcąc nie chcąc jak już zrobiłam nowe zdjęcia, stwierdziłam, że warto by je pokazać. I nie spodziewałam się także, że podczas półgodzinnego spaceru zrobię ich jakieś trzysta, z których ponad 30 nada się do publikacji. Mam nadzieję na coraz częstsze takie powroty, szczególnie kiedy teraz będę miała więcej czasu, bo wyczekiwane, nadchodzące w żółwim tempie wolne dni już wkrótce. Póki co wracam do biologii i pozdrawiam! :)





































sobota, 13 kwietnia 2013

Raindrops Keep Falling on my Head

Stwierdziłam, że zamiast zgłębiać tajniki funkcji i rodzajów broni wolę wyjść na zewnątrz. I była to dobra decyzja! Byłam wniebowzięta, kiedy zaczął padać deszcz. Taki najprawdziwszy, rzęsisty deszcz. Zawsze marzyłam, żeby uchwycić go w obiektywie. I nareszcie miałam okazję. Można by to zrobić pewnie o niebo lepiej, ale ja i tak jestem zadowolona. Idealnym zwieńczeniem takiej pogody była tęcza, a nawet dwie. Mam nadzieję, że teraz, kiedy zrobiło się cieplej będzie więcej okazji do takich minisesji. Bo to idealny środek odstresowujący i odprężający. Trzeba też w końcu wrócić do szarej rzeczywistości... Ale zawsze pozostaje myśl, gdzieś w głowie, że wkrótce będą kolejne chwile do zamknięcia w obiektywie. I nawet takie zwykłe myślenie podnosi na duchu.

Pozdrowienia i do następnego wpisu!


















@GT - Tyler