sobota, 1 marca 2014

Nobody said it was easy.

Nie było mnie tutaj aż miesiąc. Nawet nie wiecie, jak bardzo mi tego brakowało. Dostawałam depresji na samą myśl, że tak dawno nie byłam na jakimkolwiek spacerze, a o robieniu zdjęć już nie wspomnę. Wszystko dookoła absorbowało wolny czas bardzo skutecznie. Szkoła, która nadal nie daje spokoju, przede wszystkim. Wszystko doprowadza do rozpaczy, ale staram się to przyjmować z anielskim spokojem, mimo że mam mnóstwo na głowie. Teraz również zamiast trzaskać zadanka, siedzę i piszę, ale dzięki temu może trochę odżyję. Czekam z niecierpliwością na chwilę wolnego czasu, a póki co wracam do szarej rzeczywistości, której od miesiąca mam dosyć, bo tydzień w tydzień jedno i to samo. Ale dobrze, że się zebrałam na małą przejażdżkę, bo nie wykorzystać takiej pogody to grzech :) Pozdrowienia! 




















@GT - Tyler