This is the end
Beutiful friend
This is the end
My only friend, the end
(...)
Nie da się ukryć, że koniec błogiego lenistwa nadszedł. Trzeba się z tym pogodzić. Jedyne, co podnosi mnie na duchu to perspektywa nadejścia mojej ukochanej pory roku, jaką jest jesień. I w związku z nią ma dużo pomysłów, o ile pozwoli na to szkoła i wszystko wokoło. Póki co - nareszcie - chciałam Wam pokazać to, co udało mi się uczynić w ostatnim czasie. Trochę słońca, nieba, deszczu i nie tylko. Okazało się, że nowe miejsce warte uwiecznienia jest bliżej, niż myślałam, trzeba jeszcze tam wrócić :)
enjoy! :)
zakochałam się w zdjęciu z kotkiem i to ono zgarnia w tym poście pierwszą nagrodę!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Alicją - Kotek jest the best :) Ale seria z polem i chmurami jest równie piękna :)
OdpowiedzUsuńale zdjęć !!! fajne są :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńhttp://me-colorful-life.blogspot.com/
przepiękne widoki :)
OdpowiedzUsuń33 zdjęcie też ma coś w sobie, i te ostatnie również :)
Sama nie wiem co najbardziej zdobywa moje serce w tym poście :P Czy ten wspomniany wyżej kotek, czy te krople wody na roślinach zatopione w świetle słonecznym, czy znowu te piękne ujęcia z wykorzystaniem niesamowitego światła, czy spokojne krajobrazy na samym dole :P Wszystko na wielki plus!
OdpowiedzUsuń