niedziela, 20 kwietnia 2014

Dziwny jest ten świat

Taak, jak zwykle przed północą mam wenę, żeby cokolwiek napisać. Szkoda, że nie wykorzystam jej do zrobienia doświadczenia na fizykę albo inną równie pożyteczną i mega potrzebną rzecz. Ale mniejsza o to. Nie chcę nawet myśleć o tym, że święta się już kończą i niedługo będzie trzeba wracać do codzienności. Na szczęście to tylko kilka dni i znowu będzie trochę wolnego - trzeba korzystać po raz ostatni. Nie wiem, jakim przymiotnikiem opisać mój obecny stan - stan beznadziejności. Nie mogę się na nic zebrać, nic mnie nie cieszy, jestem zmęczona, najchętniej bym nie wychodziła spod kołdry... Może to przez szkołę, może dlatego, że ciężko jest znaleźć chwilę dla siebie? Myślę, że może to być jedna z wielu przyczyn mojego rozdarcia wewnętrznego...Mam wrażenie, że nic mi nie wychodzi, mimo że staram się jak mogę. Przyszła wiosna, a w mojej duszy nadal zima. Mam nadzieję, że niedługo wszystkie lody stopnieją i samopoczucie się trochę poprawi. Dzisiaj mam dla was kwiatowe zdjęcia, o jakich zawsze marzyłam i bardzo się cieszę, że udało mi się je zrobić. No i kolejna cześć - koteł dzisiaj się postarał - mimo że moje ręce wyglądają teraz jak krwista zebra! Ale dzięki temu mam kilka kadrów, które mniej lub bardziej zaplanowane siedziały w mojej głowie.  Pozdrawiam! :)














2 komentarze:

  1. Moje ulubione zdjęcie to kot z jęzorem - niby czyścioszek, ale i cwaniaczek - prawdziwa natura kota :) Też rozumiem brak czasu i niezadowolenie, że coś Ci nie do końca wychodzi, bo mam w tej chwili podobnie. Miejmy nadzieję, że efekty w końcu będą widoczne! Swoją drogą....wiesz może jak się nazywają te białe kwiaty, które fotografowałaś? :)

    OdpowiedzUsuń

@GT - Tyler