środa, 30 lipca 2014

The things we lost in the fire

Chętnie notkę zatytułowałabym nazwą piosenki disco-polo, w której zespół Mig śpiewa, że nie ma mocnych na Mariolę, bo to właśnie ona cały czas chodziła mi po głowie podczas zdjęć z Klaudią :) Sama się sobie dziwię, że przychodzę do was z kolejną sesją i że staram się coraz lepiej z tym radzić. Ja z efektów jestem zadowolona. Dzięki Bogu, słońce nie zaszło nam za szybko, nie padało i nie wpadłyśmy w ogromną kałużę po drodze :) Nie wiem, skąd się Was tyle bierze na fanpejdżu, ale dziękuję Wam za to, szczególnie dlatego, że ostatnio coś trudno ruszyć z miejsca ♥ Doceniam to bardzo. Teraz po  prostu się trzeba nacieszyć tym czasem trzydziestu ostatnich dni wolnego, bo najbliższy rok szkolny będzie bardzo trudny. Póki co nie ma o czym mówić, zostawiam Was z ujęciami z sesji i dziękuję jeszcze raz kochanej modelce i mojej kochanej asystentce. 


mod.: Klaudia Piekarska
pomoc: Natalia Ziemian

































2 komentarze:

  1. jest tu kilka perełek (szczególnie zdj nr 9, 13, 15) ale pomysł na sesję nie przypadł mi do gustu ;/ piękne miejsce, światło, a do tego balony, które wykorzystywał już chyba każdy.. następnym razem postaraj się zrobić coś innego, ciekawszego :)

    OdpowiedzUsuń

@GT - Tyler