sobota, 20 czerwca 2015

I'll be good

Ponad połowa czerwca, a tym samym jakaś część najdłuższych wakacji w życiu, za mną. Czasu jest ogrom i można robić wszystko bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Staram się niczego nie planować, bo z dnia na dzień wszystko może się zmienić. Oczekując niechętnie na wyniki - wiadomo czego(6 liter, pierwsza em) zwalczam zmęczenie, trochę pstrykam, śpię jak niemowlę. Obietnica, że po maturze zrobię to i to, pojadę tam i tam, obejrzę wszystko, przeczytam wszystko i zrobię Bóg wie co, w moim przypadku, nie sprawdza się. W znacznym stopniu. Nie ośmielę siebie nazwać osobą spontaniczną, bo to nie jest trafne określenie. Jednak planowanie na tak długi czas, jakim są cztery miesiące, podczas których może zdarzyć się wiele nieoczekiwanych sytuacji, również nie jest dla mnie. Dlatego stwierdziłam, że warto zregenerować siły, odpocząć i stopniowo, małymi krokami żyć przez kolejne dni, prawdopodobnie ostatniego (tak długiego) beztroskiego czasu w życiu. Czasu, podczas którego kolejny raz na nowo rozpocznę odkrywanie Hogwartu, zatrzymam w kadrze chwile warte uwiecznienia, nabiję kilometry rowerem i podziwiać będę - o ile mój twardy sen tego nie zepsuje - choć kilka razy, jak wschodzi słońce. 










7 komentarzy:

  1. Piękne fotografie, na niektórych udało ci się złapać świetne światełko!

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam zamiar w te wakacje ponownie odwiedzić Hogwart :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześwietne zdjęcia! Mają mega klimat :)
    http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/06/half-up-half-down-bun.html
    Będzie mi milo, jeżeli zostawisz po sobie ślad u mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kadry :) Cudowny klimat zdjęć :)

    Zapraszam do mnie --> http://w-amatorskim-obiektywie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli miałabym coś doradzić - żyj chwilą! Banalne, ale prawdziwe. A nabijanie kilometrów rowerem popieram. :)) Trzecie i czwarte zdjęcie po prostu genialne. Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń

@GT - Tyler