Najlepszy detoks po jednym z wielu najbardziej stresujących tygodni mojego życia to mrożący i przemaczający spacer z aparatem oraz pół litra sorbetu z malin ♥
i troszkę prywaty!
a teraz powrót do szarej rzeczywistości ze stosem podręczników na czele...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz